Czytelnicze podsumowanie roku muszę zacząć od przyznania się do małej porażki. Od kilku lat praktycznie nie robię postanowień noworocznych. Nie dlatego, że 31 grudnia dopada mnie zazwyczaj smutna refleksja, ilu planów nie zrealizowałam. Aczkolwiek tak też czasem bywa. Przestałam robić postanowienia, bo cały czas dotyczyły tych samych sfer. Jednak w jednej kwestii zrobiłam wyjątek. Ambitnie zaplanowałam sobie, że przeczytam 100 książek w 2022 roku. No i nie udało się. Czy świat się przez to zawalił? Nie. Chciałabym kiedyś zrealizować to postanowienie i wiem, że to jest możliwe. Spróbuję podejść do tego metodą małych kroczków i na rok 2023 zaplanowałam przeczytanie 75 książek. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Rok 2022 kończę z podobną liczba jak w 2021-przeczytałam 71 pozycji. I dziś chciałabym dla Was wyróżnić z tej (i tak szalonej dla kogoś) liczby 7 książek, przy których warto się zatrzymać. Zapraszam. 😀
1. Gdy ogień gaśnie (7.8)
Nie sugerujcie się tutaj numeracją, bo każda z wymienionych była w tym roku bardzo dobra. Dla porównania, w nawiasach umieściłam wyjątkowo oceny z portalu lubimyczytać.pl. Gdy ogień gaśnie to w mojej ocenie książka, którą powinien przeczytać każdy. Książka opowiada o tym, jak trudno odejść z sekty. Narracja jest podzielona na teraz i kiedyś, a główna bohaterka przebywa w szpitalu i dzięki terapii opowiada o tym, jak trudne było jej dotychczasowe życie. Wspólnota do której należała Moonbeam miała bardzo restrykcyjne zasady. Wszyscy wyznawcy mieszkali z dali od cywilizacji z obawy przed potencjalnymi pokusami. Za nieprzestrzeganie reguł groziły surowe kary proroka Johna. Głodówki, pobicia, gwałty były tam normalnością. Co trzeba zrobić, do jakich kroków się posunąć, aby wyjść z takiego toksycznego środowiska? Cena za normalne życie jest naprawdę wysoka, a i tak nikt nie da gwarancji, że po takiej traumie cokolwiek będzie jeszcze zwyczajne i spokojne. Książka zdecydowanie daje do myślenia. Z jednej strony główna bohaterka dopuściła się zbrodni, ale w tym wypadku obdarzyłam ją dużym zrozumieniem i empatią. Ciekawe, jakie emocje wzbudziłaby w Was...
2. Las zaginionych (7.2)
W podsumowaniu nie może zabraknąć też polskich autorów i autorek i wyjątkowo nie będzie tutaj ani Mroza ani Czornyja. Agnieszkę Pietrzyk poznałam za sprawą Lasu zaginionych i wiem, że muszę przyjrzeć się bardziej tej pisarce. Na początku akcja rozgrywa się dość spokojnie. Poznajemy parę przyjaciół z zupełnie różnych światów. Karolina i Mariusz to małżeństwo, które wychowuje dwójkę nastoletnich dzieci w małej wsi, ledwo wiążąc koniec z końcem. Dorota i Jakub to niemalże milionerzy, którzy rozkręcili swój własny biznes. Mimo tych zawodowych różnic, utrzymują ze sobą kontakt i spędzają razem wakacje. Pewnego dnia Karolina wybiera się na przejażdżkę konną do lasu, z której nie wraca. Jakby tego było mało, w tym samym lesie zaledwie kilka dni temu zaginęła inna młoda dziewczyna i trwają intensywne poszukiwania. Motywem przewodnim historii jest zemsta. Zakończenie wgniata w fotel, bo czytelnik myśli sobie "do czego może prowadzić brak rozmowy i niedomówienia"? Ta książka Was nie zawiedzie.
3. Trzecia miłość Marianny Orańskiej (6.1)
Wiem, że ta pozycja zdziwi Was w tym zestawieniu, ale musiała się tu znaleźć. Zazwyczaj książki historyczne, które czytam mieszczą się w kręgu literatury obozowej. Tutaj odwiedzone miejsca i inspirujący przewodnik zaszczepili we mnie nutkę zainteresowania. Odwiedzając w wakacje pałac Marianny na Dolnym Śląsku, chciałam dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Trafiłam na książkę Trzecia miłość Marianny Orańskiej, która ogólnie recenzje ma średnie. Przede wszystkim dlatego, że zazwyczaj (przejrzałam te opinie) czytelnicy wiedzieli już dużo o Mariannie i niczego nowego się nie dowiedzieli. Dla mnie jako laika w tym temacie, książka była niesamowitym źródłem wiedzy o perypetiach Marianny. Można by powiedzieć, że nie pasowała do swoich czasów. Chciała rozwodu z mężem, którego przyłapała na zdradzie po powrocie z pogrzebu matki. Nie dostała na to zgody, mimo że małżonek miał wiele na sumieniu. Co wtedy zrobiła? Sama znalazła sobie kochanka. Została wtedy pozbawiona wszelkich praw i uznana niemalże za bandytę. Mimo to, do końca walczyła o siebie. Może nie w każdej kwestii była wzorem do naśladowania, ale wierzę że można jej zazdrościć determinacji.
4. Reminders of him (8.3)
Gdybym napisała ten wpis w innym klimacie, recenzja tej książki nazwana by była odkryciem roku. Zdecydowanie książki Collen Hoover bardzo do mnie trafiły w tym roku i mam apetyt na więcej. Kenna opuszcza zakład karny po 5 latach kary. Ryzykuje i wraca w swoje rodzinne strony, bo bardzo zależy jej na odnowieniu relacji z córką. A może na zbudowaniu jej, ponieważ ta mała dziewczynka nie zna swojej matki i wychowują ją dziadkowie. Główna bohaterka wraca do miasteczka, w którym wydarzyła się tragedia i ludzie nie potrzebowali sądu, aby wydać na nią nieodwracalny wyrok. Na swojej drodze spotyka jedyną życzliwą osobę-Ledgera, który początkowo pomaga jej się odnaleźć w tym trudnym świecie. Nie chcę Wam tutaj za wiele zdradzać, ale książka opowiada o sile matczynej determinacji, o tym jak ciężko pozbyć się łatki, którą przykleiło nam społeczeństwo i jak łatwo ocenić kogoś pochopnie. Naprawdę piękna książka, wzrusza i daje do myślenia.
5. Idealna niania (7.2)
A teraz coś dla fanów Paris. Chociaż to nie książka jej autorstwa, ale zdecydowanie przypominała mi trochę klimat "Za zamkniętymi drzwiami". Sarah jest młodą dziewczyną, która planuje ślub z narzeczonym. Obydwoje pracują w restauracji, lecz to nie pozwala im na godne życie. Sarah ma świadomość, że potrzebują dodatkowego dochodu. Dlatego, kiedy znajduje ogłoszenie pracy jako opiekunka dla dziecka, postanawia wybrać się na rozmowę i spróbować podjąć drugą pracę. Spotkanie z potencjalnymi pracodawcami jest dość specyficzne, nie przeszkadza im brak doświadczenia u kandydatki, a jedynie podkreślają znaczenie dyskrecji w tej pracy. Warunki pracy wydają się znakomite, wątpliwości w Sarze budzi jednak brak kontaktu z dzieckiem. Na pierwszym spotkaniu słyszy, że dziewczynka śpi, na kolejnym że jest chora itd. Mimo to, decyduje się podjąć tę pracę i wtedy nie ma już odwrotu. Zakończenie książki bardzo mnie zaskoczyło, a potem pomyślałam sobie, że było przecież na wyciągniecie ręki. Świetna!
6. Pięć Stawów. Dom bez adresu (7.6)
Nie chcę, aby podsumowanie roku skupiało się tylko na kryminałach, dlatego pora na kolejne zaskoczenie. Do książek o tematyce górskiej podchodzę z dużą rezerwą, bo wiem że niektóre są totalnie nie dla mnie. Tutaj jednak było miłe zaskoczenie. Czytałam już dwie książki tej autorki (Beaty Sabały-Zielińskiej) poświęcone TOPR-owi i były bardzo ciekawe, ale to dopiero przy tej mogłam wczuć się w klimat danego miejsca. Wszystko bowiem dlatego, że Dolina Pięciu Stawów jest dla mnie jednym z piękniejszych górskich miejscówek, które odwiedziłam. Z książki dowiemy się o historii powstania tego schroniska, ale nie takiej nudnej. To miejsce prowadzili i prowadzą ludzie z prawdziwą pasją. Aby wszystko funkcjonowało jak należy, niektórzy muszą wstawać codziennie o 4 rano. Czy jest ciężko? Na pewno, ale w rozmowie z pracownikami, których wiele jest w tej książce, czuć satysfakcję z tego, co robią. To takie schronisko z prawdziwym górskim klimatem. Bywają dni, kiedy jest odcięte od świata ze względu na warunki pogodowe. Wyobrażacie sobie to? To musi spajać tamtejszą ekipę. Pracy, która jest równocześnie pasją bardzo wszystkim życzę. Sięgnijcie po tę książkę, na pewno Was zaciekawi.
7. Gladiatorzy z Obozów Śmierci (7.2)
Skoro wspomniałam wcześniej o literaturze obozowej, chciałabym Wam polecić jeszcze książkę z tej kategorii. Przyznam szczerze, że w tym roku wyjątkowo mało przeczytałam takich książek, ale na szczęście odświeżyłam pamięć i przypomniałam sobie o jednej perełce. Wiem, że to tematyka nie dla każdego, ale jeśli interesuje Was historia II Wojny Światowej, powinniście przeczytać Gladiatorów z obozów śmierci. Książka opisuje historię bokserów uwięzionych w Obozach Zagłady. Brutalna i nieludzka rzeczywistość, w której znaleźli się więźniowie, po pewnym czasie wymuszała na nich swego rodzaju adaptację do tych warunków. Ludzie nawiązywali relację, kombinowali, a także zdarzały się rozgrywki sportowe w tym właśnie walki bokserskie. Jednym z takich najbardziej rozpoznawalnych był Teddy, czyli Tadeusz Pietrzykowski. Był bardzo utalentowany, szkolił innych. Co ciekawe, bokserzy nie walczyli tylko ze sobą, ale mogli skonfrontować się ze swoimi oprawcami. To musiało być dla nich nie lada wyzwanie, bo wiedzieli jakie konsekwencje mogą ponieść w jednym i drugim wypadku. Naprawdę bardzo ciekawa książka o trudnych czasach i o tym, jak ludzie próbowali poradzić sobie na swój sposób w tych okropnych miejscach.
No i to by było na tyle. Mam nadzieję, że udało mi się skupić na różnorodności w tym podsumowaniu i chociaż jedna książka Was zaciekawiła. A teraz, jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku! 💓
Świetne podsumowanie 2022 roku. Akurat żadnej z tych książek nie czytałam, więc większość tytułów zapisalam sobie na ten rok. Ja akurat spełniłam swoje postanowienie, ale było mniejsze niż twoje bo tylko 52 książki. W tym roku cel 70. Mam nadzieję że się uda :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że tytuły nie są Ci znane i przypadły do gustu 🙂 52 to piękny wynik! Ja od takich liczb zaczynałam kilka lat temu,fajna motywacja 🤩 a za 70 trzymam kciuki! Mam nadzieję,że się uda! :)
UsuńJak zawsze przepiękne zdjęcia, które niewątpliwie zachęcają mnie do sięgnięcia po ksiazkę. Chociaż nie do osiągnięcia dla mnie wynik chociażby 50 książek w roku, to na pewno przeczytam ,,IDEALNA NIANIA".
OdpowiedzUsuńOpisy bardzo zachęcające, świetnie przedstawiające czego możemy oczekiwać w danej pozycji. Dziękuję i serdecznie polecam innym.
Bardzo dziękuję za miłe słowa! Cieszę się, że recenzje się spodobały a Idealna Niania to dobry wybór! 🤩
UsuńNigdy nie przestaniesz mnie zadziwiać w pomysłowości robienia zdjęć 🤩.
OdpowiedzUsuńDo mnie bardzo przemawia właśnie ta Idealna Niania, może jak pożyczę od Ciebie i będziesz ciągle pytać jak mi się podoba albo kiedy ją zwrócę to mnie zmobilizuje do jakiekolwiek czytania w tym roku 😅 co ty na to...🤔
Haha 😄 mogę Ci ją pożyczyć,ale zazwyczaj nikogo nie ścigam z książkami,bo one gdzieś krążą między Karolina,moja mamą i siostrą,a czasem jeszcze kimś😆 no ale może ta akurat Cię wciągnie jak mnie!
UsuńWiększość perełek z tego zestawienia przeczytałam, dlatego sama mogę powiedzieć- wybrałaś świetne książki 😍 Po tym, jak pożyczyłaś mi Idealną Nianię, kupiłam tę książkę mamie na prezent, więc to chyba najlepsza rekomendscja dla Twoich wyborów 🤭
OdpowiedzUsuńA dla Ciebie która książka była najlepsza w tym roku? 😄
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie 2022! Mie najbardziej zaciekawiły nr 4 i 5 :) chyba z racji mojej nowej roli :) ale tez 6 i 7 (literatura faktu to moj ulubiony gatunek ksiazek:)). P.S. bardzo podoba mi sie nowa odslona bloga <3 K.
OdpowiedzUsuńNo Idealna Niania to książka, która była naprawdę fajna i wciągająca! Zakończenie mnie zaskoczyło :) bardzo dziękuję, staraliśmy się z Mateuszem żeby było odpicowane :D :*
Usuń