Niech Was nie zmyli ten tytuł. Książki, które przeczytałam przez te dwa miesiące nie miały za wiele wspólnego z wiosną. Prywatnie i podróżniczo dużo się działo i nie wyrobiłam się z podsumowaniem miesiąca. Dlatego dziś o książkach, które przeczytałam tej wiosny. Było naprawdę ciekawie, zapraszam!
1. Rezydencja Konstancin
To miał być zwyczajny dzień. Pozornie idealne życie miało toczyć się swoim rytmem. Niestety, wszystko zmienia jedna wiadomość. Anna Klara i Alicja. Obie z wyższych sfer, mieszkające na prestiżowym osiedlu w Konstancinie. Co je łączy? Obie tracą synów w jednym momencie. Jeden z nich został zamordowany, a drugi zatrzymany za morderstwo. Jak to możliwe, skoro znali się całe życie? Byli przyjaciółmi. Co poszło nie tak? Takie pytanie zadaje sobie jedna i druga matka. Ciężko na nie odpowiedzieć bez wyrzutów sumienia, bo wraz z fabułą poznajemy przeszłość tych dwóch chłopaków - Filipa i Jędrka. Okazuje się, że ich idealne życie było tylko z pozoru idealne. Pieniądze, luksus, wysoki standard nigdy nie wynagrodzą dziecku braki uwagi, miłości, skupienia tylko na sobie. Historia opowiedziana z kilku perspektyw budowała napięcie i rozbudzała ciekawość. Taką wisieńką na torcie był wątek sprzątaczki z Ukrainy, Tani. Widziała, jaki naprawdę był Filip, jaki był jego ojciec. Anna Klara jest przepełniona nienawiścią, która ją napędza do działania. Szuka winnego, by nie skupiać się na swojej wychowawczej porażce. Alicja jest załamana, bo jej ukochany syn nie chce mieć z nią nic wspólnego. Przyznał się do winy, choć sam do końca nie wie, jak to się stało. Naprawdę wciągnęła mnie ta książka. Dawno nie recenzowałam czegoś tak dobrego. Polecam! 9/10
2. Przestań, proszę
Moja miłość do podcastów kryminalnych nie słabnie. Dalej moim nr 1 są Sceny Zbrodni. I tak, kiedy odsłucham odcinek z Krystianem Solarzem, kupiłam jego najnowszą książkę. Nie wiem, nawet jak to wytłumaczyć, ale coś mnie w nim zaciekawiło. Sposób w jaki opowiadał, o swojej pracy policjanta, ale też to, że główny bohater jego książki jest podobny do niego. Postanowiłam go poznać. I Floriana Gaderle i Krystiana Stolarza. Jakie to było dobre! Choć temat piekielnie trudny. W mieście giną dzieci. Jedno popełnia samobójstwo, rzucając się pod pociąg, Wkrótce potem, zostaje odnalezione ciało małej dziewczynki. Wygląda jakby spała. Na pierwszy rzut oka, żadnych ran. Jednak to, co wychodzi podczas sekcji, mrozi krew w żyłach. Mnóstwo siniaków, ran, blizn po przypaleniach. Dziewczynka przez bardzo długo była ofiarą przemocy domowej. Badania wykazują duże stężenie narkotyku. Śledztwo prowadzi Gaderla, dla którego ta sprawa jest czymś więcej, niż jedną z wielu. Sam ma za sobą mroczną przeszłość. Taką, z którą do tej pory sobie nie poradził. Pomaga mu Zuzanna Macieszko. Jest nowa w wydziale. Jej start nie w policji nie jest łatwy. Oprócz trudnego śledztwa, trafił jej się naprawdę zamknięty w sobie, partner. Czy uda im się rozwiązać tę sprawę? Ofiar wciąż przybywa, a teraz zagrożony jest też ktoś ważny dla Gaderli. Czy zdążą? Ta książka była trudna, mocna, wciągająca, smutna, prawdziwa. Wszystko jednocześnie. Przybijam sobie piątkę za moją śledczą intuicję, która mnie akurat w tej historii nie zawiodła. I cóż, naprawdę polubiłam i pana Floriana i pana Krystiana. Ciąg dalszy, w jakimś sensie, nastąpi. 😏 10/10
3. Pokusa Diabła
Naszła mnie ochota na kolejną część przygód Kuby Sobańskiego. Zazwyczaj jest tak, że po każdym tomie robię sobie odpoczynek. Czasem krótszy, czasem dłuższy. A teraz, po tej siódmej części, mam ochotę od razu sięgnąć po ósmą! Tak mnie jakoś wciągnęło. A co dokładnie? Kuba wiedzie spokojne życie z ukochaną u boku. Kariera Dony nabiera tempa. W mieście grasuje seryjny morderca, którego prasa okrzyknęła "Mimem". Dlaczego? Jego zbrodnie są podobne do tych, które dokonał Rzeźnik Niewiniątek. Nikodem, bo to o nim mowa, zostaje złapany. To właśnie Dona zostaje jego obrońcą. Dla niej to ogromna szansa na rozwój. Ta sprawa jest bardzo medialna, ale czy uda jej się wybronić mordercę? Proces jest poszlakowy. Kuba wie, że to nie Mim stoi za wszystkimi przypisanymi mu morderstwami, ale musi zostawić to dla siebie. Oprócz tych problemów, musi zmierzyć się jeszcze z własnymi demonami. A te, wcale o nim nie zapomniały. Przez swoją nieuwagę, daje się omamić swojej klientce. Angelika opracowała dokładny plan, jak zaszantażować Sobańskiego. A ten widzi w niej podobieństwo do Soni. Postanawia się zemścić i ta wizja przysłania mu wszystko inne. Również to, że Dona zaczęła własne śledztwo. Chce się dowiedzieć, kim naprawdę jest jej ukochany. Daję 10/10.
4. Nie kłam
Trochę się zachłysnęłam twórczością Freidy McFadden. Pomoc Domowa była świetna. Bardzo podobała mi się pierwsza i druga część. Trzecia trochę mniej, ale nie była zła. Natomiast z innymi książkami już nie było tak kolorowo. Tutaj początek był naprawdę obiecujący, ale coś poszło nie tak. Tricia i Ethan to młode małżeństwo. Spotykają się nieco ponad rok i w tym czasie zdążyli się zaręczyć i pobrać. Teraz szukają miejsca, w którym mogliby na dobre rozpocząć życie małżeńskie. Tricia znalazła ogromny dom na odludziu. Kiedyś należał do znanej psycholog, ale ta kilka lat temu zaginęła. Do dzisiaj nie wiadomo, co się z nią stało. Razem z Ethanem jadą oglądnąć dom. Niestety na miejscu nie zastają nikogo. Agentka, z którą się umówili, nie pojawia się. Trudne warunki pogodowe sprawiają, że muszą spędzić noc w tym opuszczonym domu. Jakby tego było mało, żadne z nich nie ma zasięgu. Utknęli. Tricia rozgląda się po domu i znajduje ukryte pomieszczenie. W pokoju jest mnóstwo kaset z nagraniami z sesji terapeutycznych. Ciekawość bierze górę i przesłuchuje jedną, a potem kolejną i kolejną. Nie wie, że te nagrania doprowadzą ją do prawdy o zaginięciu doktor Hale. I naprawdę ten wątek psychiatry bardzo mi się podobał, łącznie z transkrypcjami. Niestety zakończenie jest dla mnie przekombinowane, mocno naciągane. Pogubiłam się, kto jest kim. Chyba pora odpocząć od tej autorki. Za styl i budowanie napięcia daję 6/10.
5. Uwierz jej
W kwietniu postanowiłam też sięgnąć po jednego z moich ulubieńców. Nie, tym razem nie chodzi o Mroza, a o Czornyja. To był dobry wybór. Poznajcie Antonię. Jej życie od samego początku nie jest usłane różami. Przy porodzie zmarła jej matka. Ojciec nigdy się z tym nie pogodził i zatapia smutki w alkoholu. Dla niego córka jest niepotrzebnym balastem, a to w połączeniu z alkoholizmem prowadzi do tragicznych wydarzeń. W ich wyniku Antonia trafia z deszczu pod rynnę. Teraz opiekuje się nią ciotka. Tworzą bardzo nietypową rodzinę, bo kuzyn Antonii jest niepełnosprawny. I przyznam, że budowanie tej relacji mnie osobiście wzruszyło. Antonia nie miała lekko w życiu, wychowana przez ojca alkoholika, potem przez ciotkę z depresją, wiecznie pominięta. W szkole nie należała do grona popularnych i lubianych. Była raczej tą, która sprawiała kłopoty. W końcu nikt nie pokazał jej, że można żyć inaczej. A mimo to, potrafiła naprawdę kochać. A dla miłości jest w stanie zrobić wiele. Chce przede wszystkim ochronić kuzyna przed seryjnym mordercą, który dziwnym trafem zaczyna deptać jej po piętach. Ta historia momentami była mocno pojechana, ale generalnie mnie wciągnęła. Ciekawe zakończenie. 8/10
6. Moja mroczna Vanesso
Dla mnie dobra książka to taka, o której długo pamiętam. Generalnie mam całkiem niezłą pamięć, ale przez dużą ilość lektur, często fabuły mi się zacierają. No chyba, że trafię na jakąś prawdziwą perełkę. Tak było w tym wypadku. Przeczytałam tę książkę na początku kwietnia i dalej pamiętam, o czym była. Pamiętam też, jakie emocje we mnie wzbudziła. Jejku, dawno się tak nie czułam. Oto Vanessa. Cicha, zamkniętą w sobie nastolatka. Jest jedną z wielu, ginie gdzieś w tłumie. Właśnie zaczęła nowy etap, naukę w liceum. Mieszka w internacie i wszystko jest dla niej całkowicie nowe. Lubi pisać, ponoć idzie jej to całkiem nieźle. Trafia na zajęcia z literatury. Ekscentryczny prowadzący oprócz jej talentu, dostrzega w niej coś jeszcze. To, że jest ładna. To, że jest zakazanym owocem. I tak zaczyna się ich (tu wpisz odpowiednie słowo) relacja. Na początku są to jakieś nieśmiałe zaczepki, by później stworzyć iluzję dojrzałego związku. Kim jest Vanessa dzisiaj? Czy w ogóle sobie z tym poradziła? Autorka genialnie zestawia te dwie bohaterki. Dziewczynkę i kobietę. Jedna z nich musi odpowiedzieć na pytanie, czy to był prawdziwy związek, czy po prostu została wykorzystana. Okazuje się, że nie była pierwszą. Prawda wyszła na jaw. Ofiary chcą sprawiedliwości, ale czy Vannesa postrzega siebie jako ofiarę? Naprawdę doskonały portret psychologiczny, zarówno głównej bohaterki, jak i tej czarnej postaci. Po prostu, przeczytajcie to! 11/10.
7. Historie twórców cz. 4
A na koniec jeszcze coś nietypowego. Może ktoś akurat potrzebuje dodatkowej motywacji, impulsu do zmian. U mnie książka trochę czekała na swoją kolej, a szkoda! Na See Bloggers dostałam pierwszą część i bardzo mi się podobała, z tą było podobnie. Książka jest podzielona na trzynaście rozdziałów. Każdy z nich to rozmowa z jakimś twórcą. Ja kojarzyłam chyba tylko jedno, czy dwa nazwiska. Branże są totalnie różne, od tematów zdrowotnych przez fotografie aż do mody i prawa. Rozmówcy opowiadają o swoich początkach, pomysłach na przyszłość. Chętnie udzielają wskazówek tym, którzy są na początku tej drogi. Dla mnie, ciekawym spostrzeżeniem była wskazówka o inspirowaniu się zagranicznymi kontami. Momentami wychwalanie wydawnictwa Imker w rozmowach jest naciągane, ale nie odciągało to mojej uwagi od głównego tematu. Przyjemna lektura, w sam raz na balkonik. 7/10
No to teraz, która książka Was najbardziej zaciekawiła?